czwartek, 2 listopada 2017

Kocham Jesień.

Post udostępniony przez Marcela (@marcela_gnr)


Jak zazwyczaj, wpatruję się w okno autobusu. Powoli zaczyna się ściemniać. Oczywiście pada deszcz. W słuchawkach rozbrzmiewa cudowny głos jeszcze młodego Axla. Rzecz jasna słucham November Rain. Idealnie wpisuje się w wszechobecną aurę jesieni, może jedynie poza faktem, że jest październik, ale w zasadzie już się kończy, więc nie ma to większego znaczenia.

Kilka minut później wchodzę do kawiarni. Uderza we mnie przyjemne ciepło i zapach świeżo mielonej kawy. Zupełne przeciwieństwo przenikliwego zimna, wiatru i deszczu na zewnątrz. Zamawiam kawę i z zainteresowaniem przyglądam się halloweenowym dekoracjom. Wszechobecne dynie tworzą niepowtarzalny, jesienny klimat. Odbieram kawę i siadam przy stoliku. Wyciągam książkę i zaczynam czytać. Spoglądam na zegar wiszący na ścianie. Mam jeszcze chwilę. Zatapiam się w lekturze, co jakiś czas popijając aromatyczną kawę ze swojego kubka.

Parę chwil później pojawia się moja przyjaciółka. Długo się nie widziałyśmy, przez tempo jakie naszemu życiu nadaje ostatnia klasa liceum. Czas mija błyskawicznie, a tematy do rozmów się nie kończą. Za oknem możemy dojrzeć kolorowe liście spadające z drzew.

Kocham jesień.




Długie chłodne wieczory spędzone pod kocem z książką, dobra kawa z ważnymi osobami, hubertus, spacery wśród opadłych liści i Ed Sheeran - to dla mnie kwinesencja jesieni.

Kiedy inni pogrążają się w jesiennej depresji, we mnie nagle budzą się niesamowite pokłady pozytywnej energii. Mam mnóstwo pomysłów i chęci do działania. Nie zawsze tak było. Myślę, że każdy może pokochać jesień, jak każdą inną porę roku.

Może warto zdać sobie sprawę z faktu, jak wiele fantastycznych rzeczy można robić właśnie teraz - bardzo polecam lekturę tych wpisów:




Oczywiście dorzucę też coś od siebie.

Po pierwsze - przynajmniej raz wypić Pumpkin Spice Latte w Starbucksie. Poważnie. Ta kawa to życie, czekałam na nią cały rok. Jest po prostu idealna na te coraz chłodniejsze, jesienne dni.

Ja zdążyłam już zrealizować ten punkt :)




































Po drugie - spróbować czegoś nowego. Nie ważne co to będzie. Może warto sięgnąć po książkę z innego gatunku niż zwykle, to samo tyczy się filmów. Po prostu nowy serial? Pójść w inne miejsce niż zazwyczaj, wrócić do domu inną drogą niż zawsze. Albo spróbować nauczyć się czegoś nowego? Ja ostatnio podejmuję próby dogadania się z gitarą, nie wiem, czy coś z tego wyjdzie, ale cóż, próbuję :)

Post udostępniony przez Ticket To Happiness (@happiness_and_friendship)


I ostatnie - spotkać się z kimś, kogo dawno nie widzieliście, a kto wciąż jest dla Was ważny. Bo warto pamiętać o starych przyjaźniach i je pielęgnować :)

Udanej jesieni!


2 komentarze:

  1. Fajnie piszesz o jesieni. Też lubię. Bardzo. Jedyne, co mnie smuci, to perspektywa zimy...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli Ci się spodobało - zostaw proszę komentarz :)