Często słyszę, jak ludzie mówią, że nie potrafią się do czegoś zmotywować. Że bardzo by chcieli, ale jakoś nie mogą. Kiedyś nie mogłam tego pojąć. Dzisiaj często mówię tak samo.
Nie jestem przekonana, czy widać to po moich postach, ale przez ostatnie miesiąca (albo bardziej lata) zmieniłam się i zmieniło się moje podejście do życia. Mój optymizm został trochę… przygaszony? Nie umiem ubrać w słowa, tego co się stało. Może to po prostu zderzenie z rzeczywistością? Nevermind.
4 lata temu wszystko było takie proste. „Przekonam rodziców, usunę facebooka, będę się uczyć, wszystko się uda.” Tyle. Moje życie kręciło się głownie wokół szkoły i koni. Mówiłam sobie, że w przyszłości będzie inaczej, że jak będę dorosła będę jeździć codziennie i tak dalej.
Jestem dorosła. I co?
Chyba rzeczywistość wygląda trochę inaczej. To zabawne, bo w tym momencie mam dokładnie to, czego chciałam cztery lata temu. Natan jest prawie mój, mogę jeździć kiedy chcę. Dojazd do stajni też mam względnie ogarnięty i nie potrzebuję prosić rodziców, żeby mnie podwieźli. Brzmi idealnie, prawda?
fot. P. Gala |
Tylko co różni mnie, leżącą bezczynnie na łóżku po powrocie do szkoły i zastanawiającej się, czy aby na pewno Natan musi być dzisiaj pojeżdżony, od tej pełnej entuzjazmu 14-latki, która była w stanie poświęcić wszystko dla dnia spędzonego w stajni?
Długo zastanawiałam się nad odpowiedzią. I wiecie co?
Po prostu wtedy musiałam o to zawalczyć. Może dlatego każda minuta w stajni była taka cenna. Patrzyłam z zazdrością na osoby, które jeżdżą sobie kiedy chcą. Które mówią , że nie chce im się iść na trening. Poważnie. A teraz ja jestem taką osobą. I bardzo chciałabym cofnąć się w czasie.
Ale nie jesteśmy tutaj, żeby opłakiwać fakt, że kiedyś było inaczej, że lepiej się żyje bez świadomości pewnych rzeczy i że dorastanie jest do dupy. Zdecydowanie nie. Chciałam tylko wytłumaczyć pewien mechanizm. Myślę, że jesteście w stanie odnaleźć w swoim życiu jakąś analogię do tego, co właśnie napisałam. Teraz skupmy się na tym, co można zrobić.
Pierwszy błąd – brak konsekwencji. Kiedyś miałam sztywno ustalone dni i godziny treningów. Stały punkt tygodnia. Teraz, zamiast zaplanować sobie konkretne terminy, przyjeżdżam kiedy akurat mam chwilę. Czyli wracamy do głównej myśli tego bloga – organizacja to życie. Jeśli chcemy coś zrobić, musimy to zaplanować.
Fot. ze strony Podskalan |
Błąd numer dwa – brak motywacji. Bez celu nigdzie nie dojdziesz. Będziesz włóczyć się po różnych ścieżkach nawet nie wiedząc czego szukasz. Nic nie osiągniesz, jeśli nie będziesz wiedzieć czego chcesz. Ustelanie celu nie jest trudne. Zastanów się, gdzie chciałbyś być za, powiedzmy, kilka miesięcy, albo co chciałbyś wtedy umieć. Zapisz. Przeanalizuj co musisz zrobić, żeby to osiągnąć. Podziel na etapy. I weź się do roboty. Możemy wszystko, jeśli tylko chcemy. Często tak mówię. Z biegiem czasu zauważyłam, że poważnym problemem może być właśnie chęć. Żeby po prostu zależało.
Ostatnio znalazłam stary kalendarz, a w nim kartkę, na której rozpisałam sobie w punktach, co muszę zrobić, żeby móc wystartować z Natanem w TRECu. Było to dość dawno, ale przeanalizowałam, co tam wypisałam i widać, że konsekwentnie wszystko po kolei zrobiłam. No i mimo, że minęło sporo czasu – cel zrealizowałam.
Motywację jest bardzo łatwo znaleźć. Dookoła nas jest jej pełno. Poważnie. Największa motywacja to przecież… inni ludzie. Którzy coś robią. Staram się otaczać takimi osobami, które się czymś zajmują. Niesamowicie mnie inspirują. Na przykład mój przyjaciel – ma ambitne plany związane z językami i cały czas coś robi w tym kierunku. Ogląda seriale po hiszpańsku, francuskiego uczy się sam i dawno przegonił materiał, który robią w szkole. Za każdym razem jak wspomni, że robi coś z tym związanego, ja automatycznie dostaję kopa do działania i też chcę coś zrobić, bo w końcu mam podobne ambicje.
Jeśli będziecie otaczać się pozytywnymi ludźmi, którzy mają w życiu jakiś cel, pasję, to udzieli Wam się ich entuzjazm i też będziecie chcieli coś zrobić. Mieć takie osoby wokół siebie, to coś naprawdę fantastycznego.
Myślę, że na dzisiaj to tyle,
Miłego tygodnia wszystkim!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli Ci się spodobało - zostaw proszę komentarz :)