Czymże byłby ten blog bez postów o organizacji i tym, jak w prostszy sposób ogarnąć swoje życie, kiedy nie jest się w tej dziedzinie najlepszym. W nieogarnianiu i walce o ogarnianie jestem absolutnym ekspertem, nie posiadającym żadnej wiedzy merytorycznej, ale niezwykle bogate doświadczenia.
Dzisiaj dzielę się z Wami moim ostatnim odkryciem - jest to aplikacja, w której absolutnie się zakochałam. Mimo, że styczność miałam z nią zawsze, to wcześniej zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z jej możliwości i przydatności.
Nie, nie płacą mi za reklamę. A szkoda. Ale może nauczą mnie na studiach, co zrobić, żeby płacili. Jeszcze nie nauczyli :(
Uwaga, uwaga - OneNote!
To właśnie aplikacja z niewielką fioletową ikonką ostatnio podbiła moje serce.
Dzięki niej zorganizowane mam… wszystko.
OneNote jest dla mnie kalendarzem, notatnikiem, planem posiłków i zeszytem na studia. Spisuje tu pomysły na wpisy, a pierwsza wersja tekstów ma tutaj swój początek. Wszystko pogrupowane na kategorie, w kolorowych notesach - naprawdę ciężko się tutaj pogubić.
Zaczęłam wykorzystywać OneNote'a jako kalendarz, ponieważ bez problemu mogę synchronizować to, co znajduje się na moim laptopie z aplikacją w telefonie. Tworzę miesięczny widok za pomocą tabeli, po czym obok dopisuje po kolei dni miesiąca - do każdego dopisuje wydarzenia, plan zajęć (zmienia się bardzo dynamicznie), treningi, generalnie cały plan dnia - a pod tym robię listę zadań na dany dzień, z małymi kwadracikami do odznaczania. Jak na razie jest to najlepsze narzędzie do organizacji czasu, z jakim miałam do czynienia.
Mamy możliwość tworzenia notesów, sekcji i stron. Tak więc w notesie "Studia" znajdują się sekcje poszczególnych przedmiotów, a strony to notatki z wykładów, podpisanych datą. Wszystko co zapisuję mam zawsze pod ręką, w jednej aplikacji, zamiast w dziesiątkach dokumentów, bez problemu mogę to również wydrukować.
Mateusz w końcu też zdecydował się pobrać aplikację i po kilku dniach dość sceptycznego podejścia - zakochał się. Usłyszałam ostatnio, że ta aplikacja koordynuje całą jego pracę - jest kierownikiem baru. Możecie sprawdzić w The Stage, jak dobrze wszystko jest zorganizowane! (kolejna promocja, za którą nikt mi nie płaci)
Jak już mówiłam - dla mnie OneNote to zeszyt na studia, kalendarz, plan treningów Natana, planner blogowy, rozpiskę jedzenia i listy zakupów... Wszystko, czego akurat potrzebuję.
Cokolwiek potrzebujecie zorganizować - polecam, sprawdźcie!